Ile kosztuje założenie bloga, strony internetowej ? Koszty prowadzenia strony internetowej.

Jeżeli myślisz poważnie o prowadzeniu własnego bloga, lub strony internetowej to z pewnością zdecydujesz się na zakup własnego hostingu, oraz domeny. Prowadzenie strony internetowej na własnym hostingu ma sporo zalet, ale jest również jeden minus – opłaty. W tym wpisie postaram się pokazać ile kosztuje założenie własnego bloga, lub strony internetowej i jakie roczne opłaty należy ponieść posiadając www.

ile-kosztuje-blog-300x199 Ile kosztuje założenie bloga, strony internetowej ? Koszty prowadzenia strony internetowej.Źródło: flickr, Torkild RetvedtDlaczego płacić, skoro można mieć stronę za darmo ?

Oczywiście istnieje możliwość stworzenie własnej strony internetowej, lub bloga zupełnie za darmo (chociaż też nie całkiem czyt. kosztem poświęconego czasu) – istnieją przecież darmowe hostingi, lub serwisy do blogowania. Dlaczego więc mówię o kosztach i płaceniu czegokolwiek ?

Posiadanie własnego profesjonalnego hostingu daje nam spore możliwości i uchroni nas przed różnego rodzaju „niespodziankami„. Przede wszystkim darmowy hosting plików w większości przypadków wyświetla na naszej stronie internetowej reklamy, które przynajmniej na początku blogowania mogą odstraszać czytelników. Kolejnym minusem posiadania darmowego hostingu jest fakt, że parametry darmowych serwerów nie pozwalają rozwinąć skrzydeł – mam tutaj na myśli limity transferu danych, powierzchnię dysku, wielkość załącznika etc…

Ostatnią rzeczą na którą warto zwrócić uwagę jest awaryjność usługodawcy, oraz kopie zapasowe – profesjonalny usługodawca zapewnia nam ciągłość pracy serwerów, oraz w razie awarii pomaga przywrócić kopię zapasową (zazwyczaj wykonywaną automatycznie).

Na samym początku posiadanie darmowego hostingu do nauki, lub strony domowej nie jest złym pomysłem – z czasem będziesz wymagał coraz więcej i skusisz się na zakup płatnego planu hostingowego.

[table id=1 /]

Moja przygoda z płatnym hostingiem

Ja również zaczynałem od darmowych hostingów i serwisów umożliwiających blogowanie za darmo. Z początku uważałem to za dobre rozwiązanie – można było się nauczyć tej 'całej otoczki’ za darmo, a w sytuacji gdy chciałem zrezygnować z prowadzenia bloga po prostu to robiłem (nie martwiłem się, że utopiłem kasę).

Z czasem stwierdziłem, że darmowe hostingi mi nie wystarczają – działają ociężale, występują na nich dość częste awarie i mają spore ograniczenia. Skusiłem się na ofertę hostingową firmy Hostowo, która zapewniała 10GB powierzchni dysku, brak limitów transferu i CPU za kwotę 100 zł / 12mc.

Przez pierwsze kilka dni (a nawet miesięcy) byłem zadowolony, ale później było już tylko gorzej…

Zaczęło się od dość częstych awarii – moja strona internetowa nie działała przez kilka godzin w ciągu dnia. W dodatku w tym czasie kontakt email z usługodawcą był utrudniony, ponieważ jego skrzynka pocztowa również w tym czasie nie działała (wszystko padło, razem ze stroną internetową usługodawcy). Minusem było również to, że o awarii nigdzie nie pisano – musiałem samodzielnie się domyślać, czy problemy występują tylko u mnie, czy może dotyczą każdego użytkownika Hostowo.

I nagle trach….

Wspomniane powyżej przerwy były raczej kilkuminutowe, ewentualnie kilkugodzinne – ale zdarzały się dosyć często. Pewnego dnia nastąpiła awaria trwająca znacznie dłużej – jak zwykle postanowiłem napisać do supportu w tej sprawie. Okazało się, że awarii uległy dyski przechowujące dane i trwają pracę nad odzyskaniem zawartości – jednak nie wiadomo jak długo to potrwa….

Moja strona internetowa około tygodnia była niedostępna w internecie co spowodowało znaczne spadki ruchu. W dodatku nie udało się odzyskać wszystkich danych i moja strona internetowa straciła wiele wartościowych artykułów, za które nikt nie zwrócił mi czasu i/lub pieniędzy.

A slogan reklamowy Hostowo zapewniał:

Wykonujemy podwójną kopię zapasową danych – backup w dwóch niezależnych centrach w Polsce oraz za granicą.

Wiem, wiem… trzeba było zrobić kopię zapasową we własnym zakresie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.