Za Tobą wiele godzin pracy spędzonej na planowaniu, a potem na samodzielnym stworzeniu strony opartej na WordPressie. Wybór hostingu, domeny, motywu graficznego – to wszystko zdawałoby się mało czasochłonne, a mimo wszystko potrafiłeś siedzieć nad tym przez wiele dni. Po drodze „drobne” przeciwności losu, które zdarzają się praktycznie za każdym razem. A na koniec jeszcze to – niby wszystko gotowe, a strony w Google jak nie było, tak dalej nie ma. Co mogło znowu pójść nie tak?

Pierwszy widok gotowej strony na WordPressie to ten z domyślnym motywem uzupełnionym m.in. powitalnym postem Witaj świecie. Ani nie wygląda ona dobrze, ani nie ma na niej czego czytać, poza tym struktura adresów URL z pewnością ulegnie zmianie. Nic więc dziwnego, że jedną z głównych rekomendacji na początku prac nad stroną jest zablokowanie robotom wyszukiwarek dostępu do niej. Nie ma potrzeby, aby na tym etapie indeksowały całą strukturę strony.

Tym sposobem albo na poziomie instalacji WordPress-a, albo podczas późniejszych ustawień bloga w zakładce Ustawienia -> Czytanie zaznacza się opcję Proś wyszukiwarki o nieindeksowanie tej witryny.

Przechodzisz do najważniejszego – do konfiguracji motywu, wtyczek i struktury adresów URL, do tworzenia kategorii bloga lub/i listy tagów, w końcu także do uzupełnienia strony o treści (BTW Sprawdź w ostatnim artykule Lexy, czy dbasz o wszystkie szczegóły podczas publikacji nowego wpisu). Kiedy już wszystko jest dopracowane na tip-top, chwalisz się nowym projektem w social media i wśród znajomych.

Przechodzisz do Google i rzucasz wyszukiwarce wyzwanie w postaci pokazania wszystkich zaindeksowanych podstron komendą:

site:cybernecik.pl

po czym okazuje się, że wyników jest… 0.

Szybkie Ctrl + U pokazuje w sekcji META zapis zakazujący indeksacji wszystkim robotom wyszukiwarek.

Oto przyczyna problemu.

Zezwolenie robotowi na zaindeksowanie strony

Aby Googlebot mógł zaindeksować nową stronę, musi mieć Twoje przyzwolenie na to. Wystarczy, że nie utrudnisz mu tego i w odpowiednim momencie wrócisz do ustawień czytania na WordPressie, aby odhaczyć opcję Proś wyszukiwarki o nieindeksowanie tej witryny. Powinna być włączona wyłącznie na czas prac nad wersją roboczą, a tuż przed planowanym pokazaniem jej światu trzeba ją wyłączyć.

Należy jeszcze raz upewnić się, że w kodzie strony nie ma żadnego z następujących zapisów:

przy czym none = noindex + nofollow (dosłownie: nie indeksuj ani nie podążaj za linkami).

Dodatkowo warto upewnić się, że żadne ustawienia wtyczek (takich jak Yoast SEO Lub All in One SEO Pack) nie blokują przed indeksacją ważnych sekcji serwisu. Poniższy przykład pokazuje blokadę indeksacji podstron z playlistami na stronie na WP i blokadę ich umieszczania w pliku mapy strony.

Jeśli chcesz zweryfikować, czy nie zablokowałeś indeksacji ważnych podstron, przejdź do Google Search Console do zakładki Indeksowanie -> Strony i kliknij status Strona wykluczona za pomogą tagu „noindex”. Z poziomu tego widoku możesz także wybrać, aby narzędzie wyświetliło tylko strony znajdujące się w sitemapie, a mimo to niezaindeksowane.

Wracając do ustawień wtyczek, warto zwrócić uwagę na to, czy podstrony kategorii nie są wykluczone z indeksacji. Na koniec należy przejść przez strukturę bloga i upewnić się (np. korzystając ze skrótu Ctrl + U) co do tego, że zapisy w sekcji META są zgodne z Twoim zamierzeniem i Twoimi ustawieniami.

Na koniec proponuję kilka przykładowych zapytań do Google:

• site:cybernecik.pl inurl:wordpress – wyświetli zaindeksowane podstrony w domenie cybernecik.pl, w których adresach znajduje się słowo wordpress;
• site:cybernecik.pl intitle:wordpress – podobne zapytanie, tyle że zawęzi wyniki do tych ze słowem wordpress w tagu TITLE, przy czym nie musi to być jedyne słowo w tytule;
• site:cybernecik.pl -inurl:wordpress – jeśli pierwszy z przykładów zmodyfikujemy o minus przed inurl, otrzymamy wyniki z wykluczeniem tych ze słowem wordpress w adresie URL.

Jak szybko dodać stronę do wyszukiwarki Google

Główną zasadą w SEO jest pozyskiwanie linków z innych stron do Twojej. Tylko w ten sposób zapewnisz nie tylko więcej źródeł, z których roboty wyszukiwarek mogą trafić na Twój blog, ale także wzmocnisz jego pozycję.

Ponieważ jednak nie to jest głównym tematem artykułu, wskażę szybki sposób na indeksację dla osób mało obeznanych w temacie. Potrzebne będzie do tego wspomniane już narzędzie Google Search Console. Należy wybrać z poziomu menu opcję Sprawdzenie adresu URL albo od razu wpisać wybrany adres w pole adresu. Jeśli strona jest nowa, ukaże się widok jak poniżej.

Wystarczy kliknięcie linku Poproś o zindeksowanie, a prawdopodobnie jeszcze tego samego dnia strona pojawi się w indeksie Google. Aby to zweryfikować, należy skorzystać z operatora site w Google.

Zainteresowały Cię podstawy SEO?

Sprawdź najnowszy kurs Lexy dla blogerów:

www.lexy.com.pl/blog/produkt/kurs-podstawy-seo-dla-tworcow-tresci

Fot. NaMong Productions (Adobe Stock)