Zbierz własną bazę danych
… i zapomnij o kupowaniu! Zebranie odpowiedniej ilości danych teleadresowych może być czasochłonne, ale z całą pewnością jest opłacalne. Kupując bazę numerów telefonicznych zbyt dużo ryzykujesz. Po pierwsze, zrealizowanie wysyłki SMS-ów do bazy danych o niepewnym pochodzeniu może okazać się nielegalne i przysporzyć Ci dużo problemów prawnych. Co więcej, SMS-y wysyłane do baz kupionych odnoszą znacznie niższą skuteczność. Takie zagrania mogą skutkować umieszczeniem Twojego numeru na czarnej liście niejednej osoby i znaczący spadek reputacji Twojej firmy. Lepiej będzie, jeśli postawisz na jakość, nie na ilość.
Daj odbiorcy coś wartościowego
Zanim wyślesz SMS-a do setki osób, zastanów się czy sam chciałbyś go dostać. Zadbaj o to, aby było w nim coś interesującego, przyciągającego uwagę i żeby odbiorca mógł wynieść z niego jakąś realną korzyść. Daj mu powód, żeby wykonać jakąś akcję i spraw, aby ten kolejny krok był dla niego jasny. Do SMS-a dołącz np. link do swojej strony lub zamieść w nim adres najbliższego sklepu stacjonarnego sygnowanego Twoim logotypem.
Automatyzuj to, co da się zautomatyzować
Wysyłka 1 000 SMS-ów numer po numerze to katorga, nie mówiąc już o jeszcze większych baz danych. Aby oszczędzić czas i zwiększyć efektywność swojej pracy, korzystaj z narzędzi, które zautomatyzują znaczną część całego procesu. Narzędzia takie jak edrone nie tylko wyślą SMS-y w najlepszym momencie, ale też pogrupują Twoich klientów np. według częstotliwości dokonywanych na Twojej stronie zakupów lub wartości koszyka danego kontrahenta.
Działaj z rozmachem, ale nie przesadź
Zanim wyślesz pierwszego SMS-a do swoich odbiorców, zastanów się, czy jednorazowa wiadomość tekstowa wystarczy. Jak pokazuje praktyka, lepsze rezultaty przynoszą długotrwałe i dobrze przemyślane kampanie. Zastanów się nad tym, czy warto przypominać swoim klientom o trwającej właśnie promocji kilkukrotnie, czy może włączyć akcje SMS marketingową do większego projektu, jakiejś szerzej zakrojonej akcji promocyjnej. Pamiętaj jednocześnie, aby nie przesadzić w drugą stronę. Zbyt częste, nachalne SMS-owanie może być najkrótszą drogą do czarnej listy kontaktów Twojego klienta. Wyczucie czasu to absolutna podstawa!
SMS marketing to wciąż niedoceniana metoda promocji, którą warto poznać nieco bliżej. Wysyłka SMS-ów do odpowiednio przygotowanej bazy numerów może przynieść realne korzyści – znaczący wzrost sprzedaży oraz polepszenie reputacji Twojej firmy. Należy jednak pamiętać, aby nie dzielić skóry na niedźwiedziu i podejść do tego tematu z rozmysłem. Tylko dobrze zaplanowana kampania SMS-owa ma szansę na prawdziwy sukces.
Źródło: Notka PR
Szczerze to trochę się już interesuje tematami wokół marketingu, bo studia mnie trochę zaangażowały, ale ogólnie nie słyszałem nawet o sms marketingu, a czytam sporo maagzynów typu social media manager, czy online marketing , blogi itp… Także duży plus i na pewno skłoni mnie to do częstszych wizyt 🙂 Dzięki !
Ja nie cierpię tego sms marketingu. Denerwują mnie spamerskie smsy.
hmm moim zdaniem nie jest to zbyt przyjazna forma reklamy szczególnie na odbiorców i może działać negatywnie.
Również uważam, że nie jest to zbyt korzystna forma marketingu i raczej nasza firma nie będzie dobrze postrzegana rozsyłając spamy smsami.
Ja bardzo nie lubię takich form reklamy… Są natarczywe, więc potrzebne jest wyczucie i dobre rozegranie tego tematu.
Ciekawy sposób na marketing. Może warto się nad nim zastanowić
Na pewno jest to ciekawe rozwiązanie. Tylko ciekawe jak zmierzyć skuteczność tego typu działań.
Zależy czego miałaby dotyczyć dana kampania. Można w ramach SMSa dać odpowiedni kod rabatowy (tak często robią różne pizzerie). Można też w treści odnieść się do specjalnie utworzonej podstrony ja nowej subdomenie, na przyklad promocja.twojadomena.pl i na podstawie danych, które się zbierze z GA dokonywać pomiarów skuteczności tego typu kampanii.
Hmm no może jest co ciekawe rozwiązanie? Chociaż z drugiej strony z tego co często słychać to ludzie nie są zadowoleni z takiego rozwiązania.
Jak dla mnie najważniejszą z tych rad jest zadanie sobie pytania czy sami chcielibyśmy dostać taką wiadomość. Niektórzy chyba pomijają ten krok i jakością swoich wiadomości znacząco zniechęcają do siebie. 😉
warto zaznaczyć, że jeżeli zbieramy na własną ręke numery to trzeba je zgłosić do giodo. W innym przypadku możemy mieć problemy.
Bardzo dobry wpis. Wskazówki w nim zawarte na pewno mi się przydadzą.
Mnie osobiście bardziej zniechęcają esemesy od firm niż zachęcają i myślę, że uważa tak większość użytkowników. SMS marketing jest tak lubiany jak spamowanie na e-mail.
Fajna lista rzeczy, na które warto zwrócić uwagę
Baza danych to podstawa, trzeba mieć ją żeby zacząć taki skuteczny marketing smsowy tylko skąd to pozyskać trzeba by zorganizować może jakiś konkurs sms i wtedy może ludzie zainteresowani by się zebrali i jakiś zalążek bazy by już był.
Dzięki za wskazówki, na pewno wykorzystam.
Świetny post bardzo przydatny, pozdrawiam 🙂
Post dobrze informujący ale żeby zdobyć taką „dobrą” bazę danych i zaciekawić daną osobę – będzie naprawdę ciężko 🙂 Typowo spamerskie.. No chyba, że będzie sposób na „zwabienie” ludzi swoją treścią bądź konkursami – to już inna bajka 🙂
Dobre porady! Dzięki!
Czastech.pl – Recenzje, smartfony – ANDROID
Nie lubię spamu. Najchętniej bym zastrzegł swój telefon przed nachalnymi marketerami
useful reference
Expert Bladepro Mt4
pop over to this website https://ssn.is